niedziela, 26 stycznia 2014

RR z dwoma obrazkami - koniec

Tak, dziś udalo mi się skończyć jeden RR - ten u Tami, z dwoma obrazkami. Oto zdjęcia (proszę wybaczyć ich jakość).
Obrazek pierwszy - jeszcze bez konturów:
 A tu już z konturami:
 I cała kanwa:
Muszę przyznać, że ten ostatni obrazek strasznie źle mi się haftowało. Nie wiem czy wina była po stronie kanwy, która była już miękka, a której z racji niewykończenia nijak nie mogłam naciągnąć na tamborek, czy wina po mojej stronie - zmęczenie, późna pora haftowania, niezbyt dobre oświetlenie. Dość że powiem, że męczyłam ten jeden obrazek prawie 3 tygodnie...
Obrazek drugi - na lnie:
Z konturami:
 I kanwa w całości:
I tu zaskoczenie - chociaż był to mój pierwszy obrazek haftowany krzyżykami na lnie (krzyżykami, bo innym ściegiem haftowałam lata świetlne temu, w szkole podstawowej), to bardzo przyjemnie i bardzo szybko mi się go robiło. Tydzień czasu i po krzyku. A pora haftowania zawsze była taka sama, oświetlenie też... Dodatkowym problemem haftowania na lnie było fakt, że musiałam liczyć nitki, gdy tymczasem na kanwie wbijam igiełkę w konkretne, wyznaczone przez wątek i osnowę miejsce...
Kto mi teraz powie, czemu obrazek na kanwie haftowałam przez 3 tygodnie, a na lnie - pierwszy raz w życiu tylko tydzień? Zagadka ;)



9 komentarzy:

  1. Pracowita mrówka jesteś :),
    Czasem tak mamy , że jakiś haft chce się bardzo robić - więc kończymy szybko, a drugi się ciąąąągnie i nigdy nie widać końca. W tym momencie nie ma różnicy na czym wyszywasz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne obrazeczki z krzyżykami, ja mam niesamowitą sympatię do wszelkich obrazków pokazujących pory roku, świetne są!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne uczucie kończyć kolejne dzieło - Twoje obrazy to mistrzostwo!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne te obrazki, zarówno pory roku jak i te małe zakładki. Świetne! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi sie podobaja te pory roku, swietny hafcik. A zagadka bardzo fajna :). Moral z tego taki ze lepiej na lnie - szybciej i ladniej wyglada ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oba obrazki piękne. A co do tempa to czasem tak bywa że coś nie idzie po naszej myśli :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja haftowałam na lnie, ale nie wytrwałam... Ciężko mi idzie :( a tak bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obrazki śliczne :)cztery pory roku są świetne :) a kontury jednak robią swoje, dają efekt obrazkowi :) zapraszam do mnie http://iskierka2014.blox.pl/html pozdrwaiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się gorzej na lnie wyszywa, więc nie wiem. Może powinnaś zrezygnować z kanwy lub kupować bardziej sztywną? Piękne hafciki wykonałaś :)

    OdpowiedzUsuń