niedziela, 21 lipca 2013

Prawo serii????

Witam się serdecznie z wami po dość długiej przerwie. Przerwa była wyłącznie w pisaniu własnego bloga i w komentowaniu Waszych, bo codziennie zaglądałam do Was w oczekiwaniu na nowe wpisy.
Przez czas mojej nieobecności skończyłam kilka hafcików rr-kowych którymi pochwale się nieco później, bo dziś muszę wam napisać o problemach które mnie spotykają...
Na początek - notoryczny brak czasu.... Wracam z pracy o 17.00, obiad, dziecko, zmęczenie.... O tym pisałam w poprzednim poście i nic się w tej sprawie nie zmieniło
Sprawa druga - awaria laptopa - niestety z tego co wiem nie do naprawienia. Na szczęście padło "tylko" ładowanie i prawdopodobnie w sierpniu przyjedzie do mnie brat który "wyciągnie" z twardego dysku wszystkie moje skarby.... Na razie co wieczór syn łaskawie udostępnia mi swój komputer, ale osobiście wolałabym mieć coś własnego. Niestety z przyczyn finansowych zakup nowego laptopa muszę odłożyć do bliżej nieokreślonej przyszłości....
Problem trzeci - właśnie siedzę z noga owinięta bandażem nasączonym woda z octem..... Bawiąc się dziś z psem poślizgnęłam się na mokrej trawie i boleśnie skręciłam nogę w kostce.... Trochę mi opuchła i boli jak cholera. Zastanawiam się jak rano pójdę do pracy i .... czy w ogóle pójdę....
I jak tu nie wierzyć w prawo CZARNEJ serii????

Jeszcze raz wybaczcie moje tak długie milczenie.

Pozdrawiam


3 komentarze:

  1. trzeba szukać pozytywów:) Jak będziesz siedzieć w domku, to będziesz miała czas na haftowanie i trochę wolnego czasu dla siebie:) zdrowia życzę!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. do trzech razy sztuka: 1. brak czasu, 2 brak laptopa i 3 brak sprawnej nogi... Teraz będzie już tylko lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kasiu. Też mam nadzieję że teraz bedzie tylko z górki.
      Pozdrawiam

      Usuń