niedziela, 17 kwietnia 2016

Nowe kolory tęczy

I znów niedziela, czyli czas chwalenia się moimi postępami w kolejnym tygodniowym hafcie.
Dziś postępy w Tęczowej Róży.
Ostatnio wyglądała tak:
Przyznam się szczerze, że trochę dość już miałam tych czerwieni i ucieszyłam się zmianą tych kolorów na żółcie i brązy.
Tu już widać tę zmianę:
Zmiana bardzo mi posłużyła, zdecydowanie szybciej się haftowało. Miałam nawet w planie skończyć te kolory i dotrzeć do środka kwiatu. Zabrakło mi jednak jednego dnia - wczorajszego, który przeznaczyłam na zakupy z dzieckiem.
Za to dziś jestem jeszcze bardziej szczęśliwa, bo zaczęłam haftować niebieskim :)
Jeszcze niewiele go widać, ale JEST!!
Ten niebieski jest niezbędny, żeby wreszcie zacząć (i skończyć) środek róży, który planuję zrobić następnym razem.
Życzcie mi powodzenia :)

Ewelina L - owszem stolik miał swój urok, ale... tylko przez pierwsze pół roku :)
Agnieszka Wardzińska, pomieszane-poplątane - szafka jest naprawdę szalenie pojemna i muszę się przyznać, że w końcu mam wszystko na swoim miejscu a nie upchane gdzie popadnie....
Adrianna Bartnik - ja mam baaardzo nieustawną kuchnię. Tę szafką niestety ale zastawiłam sobie cały kaloryfer. Na dodatek szafka jest wyższa niż parapet kuchenny... No ale coś za coś.
Katarzyna G - dziękuję za uznanie. Haftowałam już tło w Irysach (nie wiem czy pamiętasz), to teraz czas na słoneczniki. Bez tła na tej kanwie byłyby zdecydowanie mniej atrakcyjne.

Dziękuję Wam kochane za wszystkie komentarze. Są bardzo budujące i niezmiennie cieszą serduszko :)
Pozdrawiam ciepło

22 komentarze:

  1. Pięknie rozkwita róża, duże postępy. Powodzenia dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie i szybciutko idzie. czekam na kolejną odsłonę. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. az zatęskniłam za tęczowa ... super ci idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. szybko idzie, piękny hafcik będzie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jak pięknie! Powodzenia, oczywiście! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie wygląda.. moja niestety leży i czeka aż się obrobię z haftami komunijnymi

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie Ci przybyło :) Wprawdzie kwiaty to nie mój temat, ale ta róża zdecydowanie ma to coś.

    OdpowiedzUsuń
  8. No, no, nieźle przybywa hafciku.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam postępy, a przy okazji wspominam czas kiedy wyszywalam swoją róże .

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ślicznie rozkwita ta róża:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyłania się piękna róża :-) Super przybywa :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. No i jestem na pani blogu, obejrzałam wszystko, aż w głowie się kręci. Podziwiam, pozdrawiam, Elżbieta (to ja pisałam do pani na e-maila) :)

    OdpowiedzUsuń
  13. pięknie i jak szybko rośnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. W jeden dzień i tyle hafciku przybyło, aż podziwiam ja ostatnio jakoś nie mogę usiąść do tamborka :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Z różyczką idziesz jak burza :) Super :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uspokój się trochę, co Ty, masz hafciarskie ADHD???? Wiesz, że to może denerwować - takie tempo wyszywania :) Beatko, bardzo ładnie, bardzo szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  17. :) Lecisz z tymi haftami :) oj lecisz :) gdzie kupiłaś takie igły z motorkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niewiele???Więcej krzyżyków niż ja przez ostatnie pół roku..;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aje ja nie pracuję, więc zamiast sie nudzić.... rozumiesz ;)

      Usuń