niedziela, 26 listopada 2017

SAL z Choinką - odsłona 1

Tydzień temu, gdy metryczki miałam już dość postanowiłam wziąć się za SAL-ową Choinkę.
Pierwszego dnia powstało niewiele, bo raptem kilka zielonych listków jemioły:
Potem poszło już zdecydowanie szybciej, choć niestety nie mam tyle czasu na hafty ile bym chciała.
Jednak dzisiejszego dnia mogłam sobie pozwolić na totalny relaks przy robótce, w efekcie czego mam już 3/4 słodkiej choineczki:
Robi się ją rewelacyjnie i ciężko jest się oderwać, ale niestety życie czasem woła :D

Dziękuję wam za wszystkie miłe komentarze pod moim poprzednim postem. Mam nadzieję, że metryczka naprawdę się spodoba....
Pozdrawiam serdecznie

6 komentarzy:

  1. Sama słodycz. Piękny będzie obrazek;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo kusząca słodkościami choineczka, wychodzi pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowicie się zapowiada ta choineczka, aż ślinka cieknie;-)
    Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, pomknęłaś jak burza! Choineczka prezentuje się świetnie :) Och jak ja zazdroszczę tego totalnego relaksu, ja to zazwyczaj "kradnę" chwile jak mój synuś śpi, a że ma już prawie 1,5 roku to jest ich niewiele...

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie Ci idzie, a wzorek bardzo świąteczny :)

    OdpowiedzUsuń