Knajpka mieści się w Turzy Śląskiej. Troszkę nam tam z Ustronia nie było po drodze, ale czego się nie robi dla przyjaciół.
W knajpce oprócz starych znajomych i pysznego jedzenia czekała na mnie bardzo miła niespodzianka.
Otóż na ścianie lokalu znalazłam...
Zresztą zobaczcie sami:
Parę lat temu haftowałam to logo właśnie temu znajomemu w prezencie. Pokazywałam postępy TUTAJ i TUTAJ. Wiedziałam, że obdarowanemu bardzo się prezent podobał. Nie liczyłam jednak na to, że mój haft znajdzie się na tak eksponowanym miejscu...
Miód na moje serce...
Dziękuję Wam za wszystkie komentarze.
Aga S - ja też uwielbiam góry i kiedyś, lata świetlne temu często po tych górach chodziłam...
Meri - dzięki za rekomendację, może następnym razem skorzystamy.
Pozdrawiam serdecznie
Takie rzeczy to zawsze miód na serducho! :) Cieszę się, że Twój wyjazd się udał i miałaś taką fajną niespodziankę ze swoją pracą :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) To zawsze bardzo miło, kiedy się widzi, że nasza praca jest doceniania.
OdpowiedzUsuńMiło jest gdy ktoś docenia naszą pracę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny haft, to też znajomi go docenili...to mile z ich strony.
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że rozpiera Cię duma. Twoje dzieło może podziwiać mnóstwo ludzi.
OdpowiedzUsuń