wtorek, 28 sierpnia 2012

Miłe drobiazgi

Wczoraj wreszcie pożegnałam ostatnich gości. Odetchnęłam z ulgą i od dziś wziełam sie za powolne odgruzowywanie domu... Salon już jest gotowy, kuchnia prawie też. Jutro reszta...
Irysy leżą odłogiem, nie mialam zbytnio czasu na ich haftowanie. To znaczy - czas mialam, ale wyłącznie na tło, gdzie nie musialam liczyc krzyżyków.
No ale musze się przyznać, że przez ten tydzień nie próżnowalam. Robiłam coś w sekrecie, późną nocą.
Czemu w sekrecie i czemu późną nocą?
Ano umyśliłam sobie, że zrobię mojej mamie breloczek do telefonu. No a jak mamie, to i teściowej, bo inaczej mogła by się obrazić. Dlatego gdy już wszyscy spali to ja korzystając z ciszy swojej sypialni i tego, że Olivia słodko śpi haftowałam takie sobie drobiażdżki:


Breloczek miał z jednej strony motylka a z drugiej pierwszą literę imienia - A jak Agnieszka, T jak Teresa. Oczywiście kolorystyka musiała byc jednakowa, żeby żadna z pań nie pomyślala, że jej breloczek jest inny, gorszy.
Haftowało się dobrze, gorzej bylo ze zszyciem... takie maleństwa bardzo trudno zszyć. Całość ma około 13 krzyżyków w pionie i w poziomie więc same rozumiecie...
Na początku nie wiedziałam jakie mocowanie zrobic, ale na szczęscie znalazlam niedaleko siebie sklep hobbystyczny a w nim zawieszki z karabińczykami. I tak oto problem został rozwiązany.
Obie panie były zachwycone ;)

Teraz muszę zrobić taki breloczek dla męża, bo mnie o to prosił, córce też się podobały więc pewnie robię tez dla niej i oczywiście mam zamiar zrobić też dla siebie.
No i zastanawiam  się nad tym, czy takie breloczki miałyby rynek zbytu???

Pozdrawiam wszystkich czytających, obserwujacych i komentujących

10 komentarzy:

  1. O, jak dawno cię nie było! Teraz chyba będziesz częściej? Breloczki przesłodkie, też się zastanawiałam, czy moje breloczki mogłabym sprzedawać, ale plastikowe osłonki znacząco windowałyby cenę i kto by je chciał? Twoje są inne, więc mogłyby pójść. Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie być częsciej o ile Olivia mi na to pozwoli...

      Usuń
  2. Śliczne breloczki :) jak Ty dajesz radę przy malutkiej jeszcze znaleźć czas na to wszystko, pamiętaj że jak tylko będziecie w moich okolicach, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, mialam szczescie bo tesciowa zajmowala sie resztą (pranie, sprzatanie gotowanie). Teraz może byc troszkę gorzej, bo wszystko bede robic sama. Na szczęscie mam wsparcie w starszych dzieciach i mężu ;)
      poza tym jak wspomnialam w poście te breloczki haftowalam póżna nocą - czasem o 2.00-3.00 w nocy...

      Dziękuję za zaproszenie - na pewno skorzystamy

      Usuń
  3. Dziękuję za odwiedziny :) Twoje hafty są również wspaniałe, zwłaszcza te breloczki. Wiem jak się ciężko zszywa takie maleństwa:P A jeśli najdzie cię ochota na naukę szydełka to z chęcią Ci pomogę. To jest banalnie proste :)
    Pozdrawiam
    Misiabe

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Iskierko :) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :) Pytałaś o jakieś schematy, jeśli coś chcesz to napisz maila reala3małpagmail.com :))) A breloczki śliczne i tak, jak pisała Misiabe, trudno zszyć ładnie takie małe ozdoby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznei - odezwę się na maila.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. To ja jeszcze dodam, że zapraszam cię do mnie po odbiór wyróżnienia. Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeurocze są Twoje breloczki! Takie małe dzieła sztuki:)

    OdpowiedzUsuń