Tydzień, bo jak już pisałam w poprzednim poście w zeszłą niedzielę wróciłam do słoneczników. "Porzucone" słoneczniki wyglądały tak:
Przez ten tydzień udało mi sie zrobić dosyć dużo, bo haftowałam niemal codziennie i to czasem przez 4h bez przerwy.
A więc teraz postępy:
- wtorek:
- piątek:
- niedziela (czyli dziś):
Haftuję oczywiście w towarzystwie "Lost-ów", których udało mi się obejrzeć już całe dwa sezony :) Przyznam, że to super tak łączyć oglądanie z haftowaniem :)
Teraz niestety postępy będą mniejsze, bo mam w planach mały hafcik prezentowy więc następuje zmiana priorytetów ;)
Anek73 - właśnie dlatego je haftuję - są PRZEŚLICZNE!!!
Maggy Rdest - właśnie, co się odwlecze, to nie uciecze. Ja owoce zaczynałam dwa razy - raz jako RR, wyhaftowałam pomarańczki i posłałam je w świat. Mija rok od tego czasu i nic, ani zwrotu kanwy ani innej do dalszego haftowania... Drugie zaczęłam jako SAL i już wiem, że jak skończę to będę miała niesamowitą satysfakcję. No i będą MOJE, tylko MOJE ;)
Zaklęta Igiełka/Ulcia - zapewne jeszcze kiedyś wrócisz do SAL-u. Ja staram sie korzystać z wolnego czasu, bo wiem, że on w każdej chwili może się skończyć. Ale przyznam się szczerze, że pomysłów w głowie na różne dzieła (pozakrzyżkowe) mam tyle, że właściwie to mogłabym już do emerytury nie pracować zawodowo ;)
Wszystkim dziękuję za przemiłe komentarze i kibicowanie w moich robótkach :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Gdzieś w czeluściach gazetkowych, chyba Hafty Polskie leży sobie ten wzorek.Kupilam gazetkę właśnie ze względu na ten wzór i zapomniałam o nim.Patrząc na te słoneczniki u Ciebie widzę, że nadal są śliczne.
OdpowiedzUsuńNa jakim numerze kanwy haftujesz?
Już widać słoneczniki, masz igłę chyba z turbo napędem.Śliczne są.
OdpowiedzUsuńGdy widzę Twoje postępy, mam zamiar wrócić do swoich :)
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladaja! I juz duzoooo przybylo!! Turboigla :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że jak zaczęłaś je haftować to średnio mi się podobały. Ale teraz jak już tyle zrobiłaś bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się pięknie, ciągle jestem pod wrażeniem twojego tempa :) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńbardzo ładne słoneczniki, idziesz jak burza :)
OdpowiedzUsuńSlicznie wygladaja i szybciutko idzie :-)
OdpowiedzUsuńNo Iskierko:) Idziesz jak burza:)
OdpowiedzUsuńOglądając Twoje słoneczniki z sentymentem wspominam moje. Bardzo przyjemnie się wyszywało :)
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za prezencik będzie ?
Pięknie Ci przybyło tych słoneczników, idziesz jak burza :) u mnie niestety haftowanie czeka na koniec upałów :(
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują. Szybciutko C to idzie. Och jak ja bym chciała mieć więcej czasu na xxx.
OdpowiedzUsuńMega postępy!
OdpowiedzUsuńAle szybko lecisz. Super!!
OdpowiedzUsuńOoo dużo nadgoniłaś :).
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzą :) kibicuję mocno nad szybkim ukończeniem
OdpowiedzUsuń