poniedziałek, 25 stycznia 2016

Zamówienie na prezent

Piszę tego posta od soboty i napisać go nie umiem.... W sobotę wieczorem niemoc taka we mnie wstąpiła, że nie umiałam sklecić żadnego sensownego zdania. Pozaglądałam tylko na Wasze blogi, posiedziałam na FB i poszłam spać. A w niedzielę miałam Piżama Day - z trudem wstałam o 9.30, zjadłam śniadanie, pokręciłam się po kuchni i z aspiryną w ręku powędrowałam do łóżka. Nie miałam siły na nic. 
Pod wieczór poczułam się lepiej, ale i tak nie postawiłam ani jednego krzyżyka.
No to tyle o mnie, czas wracać do krzyżyków ;)
Jakieś półtora tygodnia temu koleżanka zapytała mnie, czy mogłaby u mnie zamówić haftowane logo klubu piłkarskiego Wisła Kraków. Musiałam najpierw sprawdzić, jak bardzo skomplikowane jest to logo, ile ma kolorów itp. Ustaliłyśmy termin oraz cenę i mogłam zabrać się do pracy. 
Oczywiście najpierw musiałam skończyć metryczkę, którą chwaliłam się TUTAJ
Po opracowaniu wzoru i dobraniu kolorów tydzień temu w niedzielę zaczęłam haft. Po dwóch dniach miałam tyle:
Po kolejnych dwóch znów przybyło:
A to fotka z soboty:
Dziś okazało się, że czerwony kolor "wyszedł" więc szybciutko zamówiłam przez internet i teraz czekam. 
Nie czekam jednak bezczynnie, coś tam się haftuje. Nie mam jednak najnowszego zdjęcia, bo musiałabym zdejmować tamborek. Zrobię to jutro i przy okazji zrobię fotkę.

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Fakt, przeżyłam horror ale szczęśliwa jestem, że wszystko dobrze się skończyło.
Jadwiga Król - zawsze prałam swoje hafty w pralce, nawet jak haftowałam Ariadną czy inną muliną niewiadomego pochodzenia. Nigdy jeszcze nie miałam takiego problemu. Do tego od lat prasuję swoją robótkę na mokro gorącym żelazkiem zarówno po lewej jak i po prawej stronie. Każdy robi jak uważa.
Karolina - no własnie żadnego wybielacza pod ręką nie miałam i tak mnie natchnęło na tę sodę oczyszczoną. W zasadzie to nie wiem nawet czy to faktycznie ona pomogła ;)
Szarlotka - fajny ten twój błąd, uśmiałam się :)
Weronika Mieczkowska - witaj w klubie :D

Pozdrawiam wszystkich



7 komentarzy:

  1. Szybciutko Ci idzie :)
    Zdrówka życzę, u mnie cała rodzinka rozłożona wirusem, sama leżałam 3 dni z gorączką 39st a dzieciom do 40 dochodziło, dopiero dziś z łóżka wstałam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Mimo choroby szybko przybywa. Zdrowia Ci życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super już wygląda ten haft, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się fantastycznie.Życzę zdrówka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo pracochłonne dzieło :) podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że już po kłopotach zdrowotnych i ostro haftujesz, w końcu to wyzwanie, bo chyba wzoru krzyżykowego logo na zawołanie nie ma.Satysfakcji z krzyżykowania życzę i pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń