niedziela, 12 listopada 2017

Bruno

Muszę się pochwalić.
Oto Bruno - nowy członek naszej rodzinki:
Jest z nami już tydzień, ale jakoś nie było okazji (i czasu) się pochwalić.
Jak na małego kota przystało dużo śpi:
A jak nie śpi to buszuje po mieszkaniu. Szczególnie upodobał sobie mój hafciarski kącik:
Już mi kilka mulin powyciągał z woreczków i musiałam szukać co i gdzie schować z powrotem :D
Przez cały tydzień kotek przyzwyczajał się do nas, poznawał dom a szczególnie nasze dwa psy...
W pierwszych dniach bywało ciężko, ale powoli sytuacja się stabilizuje.
Starszy pies na początku kłapał zębami, a młodszy zachowywał się jak kocia mama - chodził za kotem i go wylizywał od stóp do głów. Do dziś na każde miauknięcie leci do kota na łeb na szyję :D
Mam wrażenie ze psy zaakceptowały nowego współlokatora, jak myślicie?:

Sylwia - wzorek masz na mailu, do dzieła więc
Agula Aga - nie wiem  jaki kolor "wsadziłaś", ale ten co ja podałam w rozpisce nie istnieje w palecie DMC (896). Prawidłowy kolor to 898. Może nie trzeba pruć?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

17 komentarzy:

  1. Słodziak:) Fajnie razem wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodziak :) Jak widać szybko się zadomowił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodziutki :) Psy widzą, że akceptujecie kota, więc na pewno już go mają za swojego ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo! Ale ze zdjęć wynika, że nadal jest zdziwiony światem. Albo z lekka przerażony.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uroczy słodziak :) Jeszcze trochę to razem z psami będzie rozrabiał ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że jak najbardziej kotek został zaakceptowany :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale słodziutki. Tylko patrzy co by tu zbroić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Kociak słodziak:-) A pruc niestety musiałam, gdybym przez pomyłkę nie skasowała wiadomości od Ciebie o błędnym numerze byłoby pewnie bez pomyłki a tak ok 150xxx musiałam wywalić. No cóż czasem i tak się zdarza. Pozdrawiam serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo sympatyczny kotek :-) ma piękne oczka . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń