Ale nie przedłużając - oto moja filiżanka:
I wszystkie trzy motywy razem:
A teraz prace pozostałych uczestniczek w kolejności w jakiej je dostawałam:
1. Agata - Hafty Agaty:
3. Magda - Mulinkowy Świat:
5. Małgosia - Margo i Nitka:
6. Małgosia - Magiczny Świat Krzyżyków. Małgosi również udało się nas dogonić i dziś mogę pokazać wszystkie 3 motywy:
7. Cytrulina - Cytrulina Hand Made. To kolejna osoba, której udało się nas dogonć:
8. Beata - Beaty Hafty. Dziś też chwali się dwoma hafcikami:9. Karolina - Moje Hobby:
To tyle. Bardzo się cieszę, że dziewczyny nadrobiły zaległości i że nadal możemy razem się bawić. No może z 1 małym wyjątkiem - jedna osoba zgłosiła chęć zabawy jeszcze we wrześniu i aż do dziś nie dała znaku życia... Uznałam zatem, że zrezygnowała.
Mamy jeszcze dwie spóźnione uczestniczki, ale wiem że haftują choć w zwolnionym tempie.
No cóż, kolejny motyw już do Was leci, na fotki czekam do... no właśnie, nie dość że luty jest krótki i ma tylko 28 dni, to ja jeszcze w tym czasie będę w Polsce...
Dobra, umówmy się, że kolejny post SAL-owy będzie w niedzielę 4 marca.
Jeszcze jedna niemiła sprawa - od kilku dni mam na blogu zalew spamu i od teraz aż do odwołania wszystkie komentarze będą musiały być przeze mnie zatwierdzone. Bardzo Was za to przepraszam, mam nadzieję że to tylko chwilowe. Na kilku waszych blogach też widziałam ten spam i zalecam to samo.
Dziękuję za Wasze komentarze.
Agula Aga - dlatego właśnie ten planer nie jest planerem godzinowym, a raczej swego rodzaju "przypominaczką" co mam w najbliższym czasie do zrobienia. Widzisz, w październiku obiecałam sobie że zrobię Malwy do lutego - niestety przez inne hafciki, pracę i dom zapomniałam o tym hafcie i już do wyjazdu raczej nie zdążę ich ukończyć A tak to co niedzielę sobie sprawdzam czy to co sobie obmyśliłam zostało wykonane czy nie
Czarna Dama - karteczki też przerabiałam, ale zawsze mi się gubiły. Wszystkie stałe obowiązki (typu treningi dzieci, jakieś wizyty u lekarza, wyjścia czy wyjazdy) zapisuję sobie w kalendarzu ściennym, który nie dość że jest kalendarzem tygodniowym, to jeszcze ma podział na poszczególnych członków rodziny. Planer zrobiłam sobie głownie po to by zapanować nad swoim wolnym czasem. Godzinowo się u mnie nie sprawdza, bo nigdy, przenigdy nie umiem się trzymać zaplanowanego czasu na swoje hobby...
Katarzyna G - i o to właśnie chodzi ;)
Świetne prace:)I super, że dziewczyny nadrabiają:)
OdpowiedzUsuńBrawa dla dziewczyn za nadrobienie zaległości :-) wszystkie filiżanki ślicznie się prezentują :-) a całość na pewno będzie cieszyć oko :-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Wam idzie:)
OdpowiedzUsuńNo to się spisałyśmy :D Brawa dla dziewczyn, które nadrobiły zaległe motywy, oby dalej nam tak fajnie szło :)
OdpowiedzUsuńFajnie Wam idzie. Świetne hafciki:)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńKurcze jeden wzór, a tyle różnych, świetnych prac :) Bardzo się cieszę, że dałam się namówić i dołączyłam do wyszywania tego SAL-u. Gdy skończymy, będę miała fajny obrazek na prezent.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że istnieje "mniejsza" wersja tego wzoru. To moja pierwsza w życiu "SoDa". Człowiek się uczy całe życie :)
Pozdrawiam Małgosia
margoinitka.pl