Kolejne dwa dni, a raczej dwa wieczory po godzince i powstał kolejny mały hafcik na kanwie Judyty:
A tak prezentuje się cała kanwa:
W zasadzie, to najpierw powinnam wyhaftować obrazek na kanwie Judyty, a potem Anji, ale... to chyba nie ma już znaczenia.
Jutro zaczynam ostatni hafcik na kanwie Magdusi i wreszcie będę mogła ogłosić szczęsliwe zakończenie
To oznacza, że niedługo i do mnie przybędą obrazki :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać, aby podziwiać moje lody : D
Pozdrawiam
Bardzo ładne. Czyli niedługo wrócisz do kaw i herbat.:)
OdpowiedzUsuńjejunku, bardzo fajny jest ten hafcik
OdpowiedzUsuńHafcik jest bardzo ładny:) ale nie mogę się doczekać herbatek:) pozdrawiam i dziękuję za komentarze:)
OdpowiedzUsuńBrawo !! Niezły maraton :) Powiem szczerze że ja też czekam na zakończenie tej zabawy - była strasznie stresująca :)
OdpowiedzUsuń