Na okres świąteczno-noworoczny wzięłam sobie kilka dni urlopu i miałam ogromna nadzieję, że przez ten czas przygotuję sobie mulinę do wszystkich zaplanowanych SAL-i, podgonię Słoneczniki i zrobię koralikami kolejny obraz. Niestety moje plany spaliły na panewce, bo nie tylko ja miałam wolne, ale trójka moich dzieci też. na dodatek Olivia się zakatarzyła i bardzo mało spała popołudniami, za to była bardzo absorbująca w czasie dnia.
Dlatego mój plan wypalił tylko w jednym miejscu - udało mi się zacząć Słoneczniki. Powiem więcej - doszłam do połowy drugiej kartki:
Muszę przyznać że jak na razie haftuje się dość szybko i to pomimo monotonnej chwilami zieleni. Zobaczymy co będzie dalej...
Drugą zaczętą pracą jest obraz koralikowy o fajnej nazwie "Duch Feniksa":
Zaczęłam go wieczorem 30 grudnia i jak na razie mam niewiele:
Zbliżenie:
Więcej nie udało się zrobić. Mam w planach pokoralikować jutro, ale kto wie co z tego wyjdzie.
Wczoraj późnym wieczorem udało mi się uciąć i obszyć maszynowo kawałki kanwy potrzebnej do wszystkich SAL-i, w ramach których powstanie kilka obrazków. Nawet nie miałam czasu na sprawdzenie czy mam wszystkie kolory...
Skusiłam się na jeszcze jeden SAL - "Cztery Pory Roku" zorganizowany przez Katarzynę z bloga Krzyżykowe Szaleństwo
Wzór jest tak śliczny, że nie mogłam koło niego przejść obojętnie:
Obiecuję, że to już mój ostatni SAL, na który zapisałam się w tym roku.... Przynajmniej na razie ;)
Też się skusiłam na ten SAL... to mój jedyny w tym roku i tylko dlatego, że obrazek "chodzi" za mną od paru lat :)
OdpowiedzUsuńI ten Sal mnie korcil, ale nie znalazłam miejsca dla tego obrazka, a poza tym, nie chcę wyszywac do szafy. W tym roku tylko konkretne prace - w ubiegłym roku się udało.
OdpowiedzUsuńPowodzenia przy Slonecznikach. Widzę, że musisz dzielić czas pomiędzy haftem krzyzykowym a koralikowym, równie pięknym .
Oj znam to z kądś :) .obiecanki cacanki..., jak cię znam to znajdziesz jeszcze sobie coś ciekawego. Widzę , że razem będziemy haftować dwa sale :) słoneczniki rosną ....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Podziwiam i słoneczniki i czekam na więcej koralikowej pracy!
OdpowiedzUsuńpracochłonne projekty :)
OdpowiedzUsuńNo słoneczniki wyjdą pewnie piękne, o koralikowym cudzie nie wspomnę bo to rzecz oczywista :P Życzę mnóstwa czasu i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńdzieje sie dzieje :) super projekty :)
OdpowiedzUsuńProjekty oba są pracochłonne, życzę cierpliwości , a na Sal o porach roku ja też się zapisałam
OdpowiedzUsuńSAL-omaniaczki :P Będzie co podziwiać :) A Słoneczniki ładnie rosną :)
OdpowiedzUsuńTe cztery pory roku kusza mnie od dawna. Pracowity u Ciebie ten rok, wszystkie hafty duże, wymagają czasu, ale wzory są tak śliczne, że warto poświęć im ten czas!
OdpowiedzUsuńno ślicznie Ci słoneczniki rosną a i projekt z koralików bardzo ciekawy :) pozdrawiam Sylwuska
OdpowiedzUsuńAż wstyd pisać jeszcze komentarz do styczniowego postu..ale w sumie..przynajmniej wiem, jak Ci idzie realizacja planów:P
OdpowiedzUsuń