W miesiącu lutym w SAL-u Cytrusowo-Warzywnym do wyhaftowania była druga połowa pomarańczek oraz por.
I oto efekty:
1. Cytrusy, czyli Pomarańcze:
Haftowałam je po raz drugi, wg mnie wyszły zdecydowanie lepiej, ale... nie chciałabym haftować ich po raz trzeci. Przynajmniej nie w najbliższej przyszłości
2. Warzywa czyli Por:
I cała SAL-owa kanwa:
Wydaje mi się, że kolory jasnej części pora za bardzo zlewają się ze sobą i z tłem, no ale widać tak musi być. Przyznam się, że kompletnie zignorowałam fakt, ze gdzieś tam są kratki dzielone na dwa kolory, a już kontury to kompletnie moja inwencja twórcza. Szczególnie w zielonej części pora....
Obie kanwy powędrowały do koszyczka, a na tamborku kolejny SAL...
Dziękuję za Wasze komentarze.
Faktycznie kwiatuszek to prymulka, na co niestety nie wpadłam. Miarka z Królewną Śnieżką idzie szybko, bo miałam dosyć dużo wolnego czasu.
Choroby chyba w końcu odpuściły. Ja wróciłam do pracy, Olivia do przedszkola. Mąż też zaczął pracować, ale jego czeka zabieg... czyszczenia zatok nosowych - nic przyjemnego....
Pozdrawiam serdecznie
Uwielbiam te wzory :-) Ja na swojej nieszczęście wzięłam swojego czasu udziałam w RR cytrusowym - oj, były problemy z odzyskaniem kanwy, gdyby nie Organizatorka, która się tym zajęła po mistrzowsku (co prawda trzeba było przerwać zabawę), to by była najgorsza zabawa blogowa, w której wzięłam udział. Teraz to już tylko na SAL będę się zapisywać.
OdpowiedzUsuńPor wyszedł świetnie. Zresztą pomarańczki też :) Szkoda, że tak późno zainteresowałam się zabawami SAL-owymi, bo te wzorki są super i pięknie wyglądałyby w kuchni :) Może kiedyś się uda je wyhafcić :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladne hafty :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wyglądają te pomarańczki :)
OdpowiedzUsuńPiekne te salowe obrazki, Cytrusy są extra ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły te SALowe hafciki.
OdpowiedzUsuńFajne warzywka i owocki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne Ci wychodzą te obrazki, zauważyłam tylko błąd w pisowni, bo masz pomarańcze, liczbę mnogą natomiast por masz jeden, a na obrazku jest ich 3 powinno być poireaux czyli pory a nie poireau czyli por.
OdpowiedzUsuńSporo się dzieje u Ciebie :) Dobrze, że zdrowie wróciło...niech tak pozostanie!
OdpowiedzUsuńśliczne Salowe obrazki, ja pomarańcze haftuje pierwszy raz i wiecej bym nie chciała :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja do pora nie dotarłam nawet..:(
OdpowiedzUsuń