Rok temu haftowałam na czarnej kanwie Lwa dla syna:
Wzór na Lwa wzięłam z większej całości. Pisałam już o tym w TUTAJ.
Teraz przyszedł czas na część drugą tego obrazka, czyli na Tygrysa:
Zaczęłam go haftować w sobotę, bo wtedy córki nie było w domu, a ja miałam dużo czasu. Oczywiście od razu strzeliłam babola, bo zaczęłam haftowanie od złej strony...
Generalnie Tygrys jest na jednej kartce wzoru, ale na drugiej kartce, przy Panterze też jest trochę krzyżyków z Tygrysa. I postanowiłam od tego właśnie zacząć.
Szybko przekonałam sie ze to był błąd. Pomyliłam się w liczeniu i nijak nie dało się tego poprawić. Musiałabym spruć niemal całość...
Dwa dni poświęcone na haft poszły psu na buty i generalnie byłam zła. Ale postanowiłam sie nie poddawać, policzyłam kanwę, obcięłam to co już miałam wyhaftowane i zaczęłam jeszcze raz, tym razem z innej strony.
Tu fotograficzna "dokumentacja" tego co było:
I co jest:
Teraz mam same szarości i biel, do tego czarne, na czarnej kanwie.... ale pomyliłam sie tylko raz i to nie w liczeniu a w kolorze nici.
A krzyżyki niestety nadal wychodzą krzywe. Dlatego to jest naprawdę OSTATNI obrazek na czarnej kanwie...
Vipek, ja napisałam ze mam dylemat a nie że rezygnuję...
Lawendowa Kraina Robótek - ten rosyjski schemat znajdziesz TU, ale z tego co widzę on tez jest chyba niekompletny.
Szukałam schematu do kupienia, ale po 1 jest masakrycznie drogi a po 2 w 90% na drukowanej kanwie więc zakup sobie odpuściłam.
Elżbieta K - w pdf
Wracając jeszcze do SAL-u Chata za miastem postanowiłam go jednak wyhaftować. Nie będę czekała na to co wyjdzie innym, bo lażda ma inną kanwę, inne muliny. Wolę sama zobaczyć co z tego wyjdzie. Co będzie to będzie. Najwyżej dam go komuś w prezencie ;)
Pozdrawiam
Czasami tak jest, że na samym początku coś nie idzie ale dobrze się wszystko kończy:) Teraz pójdzie już tylko lepiej i z tygrysem zdążysz i będzie piękny obraz:)
OdpowiedzUsuńCo do Chaty za miastem to może okazać się, że efekt końcowy będzie bardzo ładny i obraz zostawisz sobie:)
Pozdrawiam.
Z tygrysem na pewno zdazysz. Gleboki wdech i wydech i do przodu. A czarna kanwa jest problematyczna. Sama mam do wyszycia piekny haft i nawet jest zaczety ale polecial do pudla z UFOkami bo nie umiem sie do niego juz zabrac. Podziwiam ze wyszylas tego lwa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie śliczny obrazek :) Podziwiam za wyszywanie na czarnej kanwie.
OdpowiedzUsuńZ Chaty za miastem ja rezygnuję, ale za to mam już nowy projekt na tamborku.
Ciężko się wyszywa na czarnej kanwie, ale ja robię to z przerwami, więc raczej nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad rezygnacją z chaty - podobnie jak większość dziewczyn...
Lew piękny, tygrys również zapowiada się ciekawie. Trzymam kciuki za Twoją cierpliwość i na pewno będę śledziła postępy :) Pozdrawiam. Monika.
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno kciuki i czekam na dalsze odsłony ...
OdpowiedzUsuńTygrys będzie piękny. Ja lubię czarną kanwę. Będę śledzić postępy przy chatce.
OdpowiedzUsuńa ja kocham efekt krzyzykow na czarnej kanwie wiec trzymaj sie dzielnie i walcz a na pewno zdarzysz i bedzie cuuuudo jak i lew :)
OdpowiedzUsuńza decyzje z chata cie podziwiam...
Wzór piękny, motywacja do wyszywania jest, więc na pewno dasz radę!
OdpowiedzUsuńMi na czarnej kanwie wyszywa się całkiem dobrze :)
jak ja Cię rozumiem z tym pruciem.W ubiegłym miesiącu musiałam spruć około 600 krzyżyków na moim gotowcu, który miał być szybko wyszyty. Do dziś ich nie nadrobiłam bo poszłam w inny haft..
OdpowiedzUsuńCzekam na efekt Chatki i Ci kibicuję, sama wycofałam się:):)
Czarnej kanwy unikam, oczka za bardzo przy niej mi łzawią
Tygrys będzie piękny, nie przejmuj się krzyżykami, ja tam wcale nie zauważyłam, żeby te w lwie były krzywe, wręcz przeciwnie skończony obraz bardzo mi się podoba, czarna kanwa do tego wzoru daje super efekt :) Skoro zaczynasz chatkę to kibicuję z całych sił bo jestem bardzo ciekawa pierwszej odsłony :)
OdpowiedzUsuńCzego to matka nie zrobi dla dziecka ;) Dasz radę!
OdpowiedzUsuń