czwartek, 20 sierpnia 2015

Kwiatowy kalendarz - sierpień

W ciągu ostatnich kilku dni zrobiłam hafciki z dwóch kolejnych terminowych SAL-i. Dziś pochwale się tym, który powstał jako drugi, z tego względu, że ten ma wcześniejszy termin publikacji.
Tak więc na pierwszy ogień pokazuję kolejny kwiat z Kwiatowego kalendarza:
Według mnie jest to Irys.
A tak kanwa prezentuje się w całości:
Przepraszam za ten odciśnięty na kanwie tamborek, ale mam jakiś taki dziwny egzemplarz ;)
Cieszę się, że jeszcze 4 kwiatuszki i będzie całość.

U nas w Holandii od niedzieli niestety chłodno i mokro. Wykorzystałam ten czas na hafciki, ale nie tylko....
Wzięłam przykład z Ani z bloga Przystanek Kłodzko i postanowiłam nadrobić zaległości serialowe.
Najbardziej chciałam zobaczyć serial z 2004 roku "LOST: Zagubieni".
Kiedy TV Polska emitowała ten serial niestety jakoś nie mogłam obejrzeć go w całości. Albo praca, albo dzieci, albo jakieś wyjście do rodziców/teściów/znajomych. Oglądałam więc co 2-3 odcinek i próbowałam zgadnąć o co w tym filmie chodzi...
Później wyjechaliśmy do Holandii i już nie wróciłam do kolejnych sezonów. A że film mnie zaintrygował postanowiłam wreszcie obejrzeć go w całości i na spokojnie. Brak pracy i kilka deszczowych dni były ku temu znakomita okazją. I tak sezon pierwszy mam już za sobą.
Nie wiem co będzie dalej, bo od wczorajszego popołudnia jest ciepło na dworze. Mam nadzieję, ze 1-2 odcinki dziennie będę mogła w spokoju zobaczyć ;)

Renka - muszę się przyznać, że nie chciało mi się ruszać swoich "czterech liter" do sklepu po tusz i jednak haftowałam z tableta ;)
Anek73 - no właśnie, ja też nie pracuję więc korzystam. Ale z zimą jeszcze poczekam ;)
Magda - zdrowia życzę
Magdalena Betlej - myślę, że po wzorek wystarczy się ładnie uśmiechnąć do autorki SAL-u (Katarzyna z bloga Krzyżykowe szaleństwo)  ;)
Anna S - w zasadzie lubię każdą porę roku, po pewnymi warunkami ;)

Pozdrawiam

9 komentarzy:

  1. Ładnie likwidujesz zaległości i przybywa Ci hafcików w dużym tempie.
    Lost zamierzałam kiedyś oglądać.doszłam do połowy sezonu i zapomniałam.teraz jestem na etapie nie oglądania tylko słuchania audiobooków i to od dość dawna więc może zimą jakiś serialik....

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie przybywają kwiatki w Twoim kalendarzu. Ja się poddałam i zrezygnowałam z Salu - chyba te kontury mnie zniechęciły.
    Tobie życzę ukończenia Salu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie kwiatuszki są śliczne :) Serial kiedyś oglądałam w tv, zaciekawił mnie ale też nie każdy odcinek udało mi się obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam te kwiatuszki w planach na przyszły rok. Wasze postępy SALowe bardzo mnie zachęcają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kalendarz już jest wspaniały, czekam na kolejne kwiatuszki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Idziesz jak burza z tymi SAL-ami :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super te kwiatuszki!!!! Az mam ochote chwycic za zalegly, a to chyba maj :) Lost ogladalam kilka lat do tylu i nie powiem, bo bardzo wciagal ten serial :)

    OdpowiedzUsuń