Nadszedł długo oczekiwany tydzień haftowania mojego HAED-a. Niestety pewne zawirowanie sprawiły, że znów nie miałam zbyt dużo czasu na haftowanie.
No ale coś niecoś tam powstało. Doleciały zamówione muliny i uzupełniłam pozostawione wcześniej dziury.
Tak obraz prezentował się ostatnio:
A tak wygląda to dzisiaj:
Mogę powiedzieć, że pierwsza strona jest na ukończeniu, bo przedostatnia, w połowie wyhaftowana kolumna jest połączeniem dwóch stron schematu.
Dziękuję Wam serdecznie za wszelkie komentarze pod poprzednim postem. Faktycznie, prezent były "na wypasie", króliś i karteczka niezmiennie cieszą moje oczy, balsam super nawilża moje ciało, a laptop... hmmm z laptopa właśnie piszę do Was te słowa ;)
Jeśli zaś chodzi o Barbie... no cóż, "Zajączek" zapomniał, że kobiety lubią mieć dużo ciuchów i wciąż się przebierać, więc mama (czyli ja) musiała iść do sklepu i dokupić kilka sukienek, a żeby Barbie nie była samotna, to trzeba jej było dokupić koleżankę Barbie-Syrenkę ;)
Powyższe zdjęcie musiałam zapożyczyć z internetu, bo nie miałam szans na zrobienie zdjęcia temu co kupiłam ;)
Pozdrawiam serdecznie
Podziwiam. Tyle nitek i kolorów - jak tu się nie pogubić! Ale piękny będzie!
OdpowiedzUsuńKrzyżyki rosną pięknie ;)
OdpowiedzUsuńA Barbie nie może być sama - o prawda, musi mieć towarzystwo :)
Firanki ładnie przybywa i kartka z głowy:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dużo zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy kiedyś zabiorę się za ten haft... jest teraz tyle o wiele piękniejszych kolosów, że chyba dam sobie z nim spokój :)
Podziwiam Cię za cierpliwość do tak dużego haftu :) Ale jestem bardzo ciekawa jak się będzie rozwijał :D
OdpowiedzUsuńBrawo Ty!!!!
OdpowiedzUsuńPieknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńPieknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńidziesz jak burza :)
OdpowiedzUsuńPiękny postęp.
OdpowiedzUsuńCały czas jestem pod wrażeniem.:)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem zarówno postępów jak i umiejętności ogarnięcia tylu nitek :)
OdpowiedzUsuńSporo jednak przybyło :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńOjej, ale się szykuje duży obraz :). Ciekawe kiedy moja córka będzie tak lale przebierać :)
OdpowiedzUsuńNiezłe tempo:)
OdpowiedzUsuń