A jeszcze bardziej cieszylam się wczoraj wieczorem, gdy około godziny 19.00 zapukała do moich drzwi bardzo miła pani z PostNL i wręczyła mi dużą kopertę z Polski. Od razu wiedzialam - prezent od Jagny!!!!
Muszę Wam powiedzieć, że po otwarciu koperty długo zbierałam szczękę z podłogi, a i pozostali domownicy długo podziwiali jej zawartość.
Co dostałam? Same cuda..... Dwa komplety pieknie wykrochmalonych szydełkowych podkładek pod szklanki w ulubionych przeze mnie turkusowych kolorach (jasnym i ciemnym), woreczek pełen pachnącej lawendy, decoupażowy świecznik na teelighty z motywem lawendy i lawendowym teelightem oraz cztery pary przecudnych kolczyków.
Wszystko oczywiście własnoręcznie wykonane przez Jagnę.
Zdjęcia nie oddają uroku tym wszystkim cudom:
Podkładki pod szklanki mają różne wzory:
Lawendowy świecznik jest po prostu... przecudny:
A kolczyki? Same zobaczcie. Obawiam się, że będę się musiala podzielić z nastoletnią córką:
Ach jak miło dostawać prezenty.....
Jagno-Agnieszko bardzo, bardzo serdecznie dziekuję!!!
Prześliczne prezenty!
OdpowiedzUsuńgratuluję:)
Ja tobie również gratuluję złapania licznkia i podobnego prezenciku :)
UsuńGratuluję, cudne prezenty!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne prezenty - bardzo kolorowe! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziekuję Wam wszystkim za te przemile komentarze
OdpowiedzUsuńBardzo się ciesze, ze paczka dotarła :)tej przesyłki bałam się najbardziej bo po praz pierwszy wysyłałam coś za granicę :)
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że prezencik przypadł do gustu :)
Ja też się cieszę, bo z paczkami zagranicznymi wysyłanymi w obie strony (do polski i z Polski) to różnie bywa. Pozdrawiam
Usuńświetne prezenty, tylko pozazdrościć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń