Na początek pochwalę się karteczkami które ostatnio zrobiłam. Na początek ta, którą zrobiłam miesiąc temu dla teścia na urodziny:
Tak więc kartkę zrobiłam, dałam do wręczenia i zapomniałam wam ją pokazać ;)
Kolejne dwie zrobiłam na Dzień Matki. Mogę już pokazać, bo wiem, że dotarły do adresatek:
Dwie identyczne, bo dla mamy i teściowej ;) W zasadzie różnią się tylko motylkami, bo niestety nie miałam dwóch takich samych ;)
Nadal woła mnie maszyna do szycia, pomysły kłębią się w głowie. Jeden zrealizowałam, choć nie do końca jest to udana rzecz:
Chustka na głowę dla córci.... Miałam jedna taką kupną, na gumce, ale została w przedszkolu, a że nie miałam jak jechać do sklepu.... Chustka powstała z resztek poszwy użytej do poduszek ;)
O dziwo, mała chętnie w niej paraduje po ogródku, co widać na powyższym zdjęciu ;)
Teraz o haftach - próbuję skończyć SAL Koktajlowy. Do jego końca miałam zrobić 3 drinki. Udało się tylko 2:
I całość:
Trzeci i ostatni drink miał powstać w piątek, niestety mała się przeziębiła i... kto ma dzieci wie jak to jest :((
EniToJa - ja też nie zawsze mogę haftować, bo mała chce to robić ze mną (raz jej pokazałam i teraz mam), ale na szczęście Olivia ma starsze rodzeństwo, z którym lubi się bawić, a ja w tym czasie stawiam krzyżyki. Robię to też gdy mała jest w przedszkolu lub gdy śpi.
Weronika - nic straconego, podaj tylko adres na jaki ci tę pocztówkę wysłać ;)
Maria, odwiedziny z pewnością nie ostatnie, bo dodałam cię do listy blogów więc będę zaglądać. A co do Słoneczników, to... Kiedy zaczynamy???? ;))
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i przemiłe komentarze.
Mój mały też próbował ale jakoś nie przypadło mu to do gustu. Co do maszyny do szycia to również się przymierzam już nawet wiem co chcę na początek zrobić już sobie wszystko uszykowałam zostało tylko usiąść i szyć, i tu jest pod górkę. A to brak czasu a to ogródek zarasta ciągle coś :)
OdpowiedzUsuńKartki prześliczne :P A chustka musi byś z fajnego materiału, albo nie spada małej przez tą gumkę. A ja również siedzę w domu przeziębiona, na dworze od tygodni 30 stopni a ja z gorączką i gardłem zawalonym :(
OdpowiedzUsuńPedzisz z tymi robotkami jak szalona.
OdpowiedzUsuń